Faworytem był Momota, ale Chou nie bez powodu zajmuje obecnie drugą lokatę na liście światowej za Japończykiem. Tajwańczyk zmusił rywala do wzniesienia się na maksymalny poziom możliwości. I dotrzymywał mu kroku do stanu 17:17 w trzecim secie (zob. mecz na YouTube). Potem zdołał zdobyć już tylko jeden punkt, a Momota mógł celebrować swój 10 tytuł mistrzowski w tym sezonie (w tym mistrzostwo świata, mistrzostwo Azji i osiem wygranych turniejów HSBC BWF World Tour). Co więcej, od stycznia Momota nie przegrał żadnego pojedynku finałowego (ta ostatnia przegrana była z Andersem Antonsenem na Indonesia Masters w Dżakarcie). Momota zarazem powtórzył wygraną z Chou rok temu w finale w Fuzhou, czyli obronił tam tytuł.

Tytuł w Fuzhou także obronili Marcus Fernaldi Gideon i Kevin Sanjaya Sukamuljo (Indonezja). Ich przeciwnikami finałowymi byli tym razem Japończycy Takeshi Kamura i Keigo Sonoda, którzy po przegraniu pierwszego seta zdawali się przejąć inicjatywę na początku drugiego. Katastrofa Kamury i Sonody zaczęła się przy ich prowadzeniu 8:5 w secie drugim. Nastąpił koncert gry w wykonaniu Indonezyjczyków. Bezradni Japończycy zdołali do końca meczu zdobyć tylko jeden punkt! Ostatnią wymianę zakończyła sztuczka Sukamuljo (zob. mecz na YouTube). Indonezyjski debel wygrał mistrzostwa w Fuzhou czwarty raz z rzędu. Jest to zarazem ósmy wygrany w tym roku przez tę parę turniej World Tour.

W singlu kobiet Chen Yu Fei (Chiny) również obroniła tytuł mistrzowski, zresztą ponownie w starciu z Nozomi Okuharą (Japonia). Japonka rozniosła badmintonistkę gospodarzy w pierwszym secie, ale w następnych kontrolę przejęła Chen (zob. YouTube).

Udał się natomiast rewanż chińskiego miksta Wang Yi Lyu, Huang Dong Ping (numer dwa na świecie) w konfrontacji z — również chińskim — numerem jeden listy światowej, Zheng Si Wei i Huang Ya Qiong (zob. YouTube). Rok temu wynik był odwrotny.

W deblu kobiet także nie udało się obronić tytułu. Tym razem Koreanki Lee So Hee/ Shin Seung Chan zajęły tylko drugie miejsce. Ograły je wicemistrzynie świata, Yuki Fukushima, Sayaka Hirota z Japonii (zob. YouTube).

Dzięki wynikom w singlu pań i mikście nie doszło do kompromitacji badmintonistów gospodarzy. Po dwa tytuły przypadły Chinom i Japonii. Srebrnych medali zdobyła jednak więcej ta ostatnia.

Wyniki finałów (10.11.2019)
Gra pojedyncza mężczyzn
Kento MOMOTA (Japonia, 1) — CHOU Tien Chen (Tajpej, 2) 21:15 17:21 21:18 (1:23)
Gra pojedyncza kobiet
CHEN Yu Fei (Chiny, 3) — Nozomi OKUHARA (Japonia, 4) 9:21 21:12 21:18 (1:22).
Gra podwójna mężczyzn
Marcus Fernaldi GIDEON/ Kevin Sanjaya SUKAMULJO (Indonezja, 1) — Takeshi KAMURA/ Keigo SONODA (Japonia, 4) 21:17 21:9 (0:33).
Gra podwójna kobiet
Yuki FUKUSHIMA/ Sayaka HIROTA (Japonia, 2) — LEE So Hee/ SHIN Seung Chan (Korea, 5) 21:17 21:15 (0:49).
Gra mieszana
WANG Yi Lyu/ HUANG Dong Ping (Chiny, 2) — ZHENG Si Wei/ HUANG Ya Qiong (Chiny, 1) 21:14 21:13 (0:32).

Zob. też:
Czas rewanżów w Fuzhou
Chiny w cieniu samurajów?
Patent na ogrywanie mistrzyń olimpijskich
Kim & Kong bez litości dla Egipcjanek
Mistrzynie odpadły w 1. rundzie.

Otwarte mistrzostwa Chin w badmintonie. Fuzhou China Open 2019, 5-10 listopada 2019, Fuzhou (Chiny). Haixia Olympic Sports Center. Turniej HSBC BWF World Tour Super 750. Pula nagród 700 tys. dol. Zob. wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)