Gospodarze, czwarta drużyna ubiegłego sezonu, stawili bardzo silny opór aktualnym wicemistrzom Polski. Dla tych ostatnich kluczowe znaczenie miała postawa ich asa atutowego, Michała Rogalskiego (fot.) oraz gwiazdy zza granicy, Białorusinki Alesji Zajcewej.

Rogalski grał w poprzednim, wyjazdowym meczu ligowym w Kędzierzynie-Koźlu w okresie widocznej zniżki formy, co przyniosło wówczas opłakane rezultaty dla Hubala. Przed całkowitą klęską uchroniła zespół Zajcewa, zdobywając honorowy punkt w singlu. Jednak później, 2 października, startując w międzynarodowych mistrzostwach Bułgarii, Białorusinka doznała kontuzji w pojedynku ze Szkotką Susan Eglstaff i musiała skreczować. Jej dyspozycja w meczu z Badmintonem Choroszcz stała więc również pod znakiem zapytania.
Rogalski dołek formy ma już za sobą i po trzech setach z Dariuszem Ziębą dał prowadzenie gościom. Nie zawiodła także Zajcewa, nie tracąc — mimo odczuwalnych następstw kontuzji — seta w pojedynku z Anną Narel. Losy meczu nie były jednak wcale przesądzone. We wszystkich grach podwójnych było możliwe każde rozstrzygnięcie.

Na swoje szczęście goście nie czekali zbyt długo na zdobycie decydującego punktu, bo mogliby się go w ogóle nie doczekać. Nieoceniony Rogalski, w parze z Janem Rudzińskim, przełamał opór Zięby i Pawła Lenkiewicza w trzecim secie po dłuższej grze "na przewagi". Miejscowi nie wykorzystali przy tym lotki meczowej.

Gospodarze nie załamali się przegraną i zdołali zmniejszyć jej rozmiary, wygrywając debla kobiet i miksta.

LUKS Badminton Choroszcz — UKS Hubal Białystok 2:3
Dariusz Zięba — Michał Rogalski 11:21 21:17 12:21, Anna Narel — Alesja Zajcewa 16:21 16:21, Paweł Lenkiewicz/ Dariusz Zięba — Michał Rogalski/ Jan Rudziński 21:18 13:21 22:24, Dorota Grzejdak/ Anna Narel — Ewa Jarocka/ Alesja Zajcewa 21:19 21:19, Paweł Lenkiewicz/ Dorota Grzejdak — Jan Rudziński/ Ewa Jarocka 21:17 18:21 21:15.

Fot. ©Paweł Staręga, BadmintonZone.pl