W siedzibie głównej światowej federacji badmintona w Kuala Lumpur jej prezes Poul-Erik Høyer (fot.) powiedział: — Jesteśmy pełni zachwytu, że w tym roku to już 25. edycja mistrzostw świata. To ważne wydarzenie przeszło długą drogę począwszy od pierwszej edycji w Malmo w Szwecji w 1977 roku.

Turniej ma również duże z znaczenie, zważywszy na to, że zawodnicy walczą na nim o punkty, by zakwalifikować się do igrzysk olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Ponadto po raz pierwszy mistrzostwa świata zostaną rozegrane razem z paraolimpijskimi mistrzostwami świata.

Niestety trójka topowych zawodników nie zagra na mistrzostwach świata. Viktor Axelsen (Dania), Shi Yu Qi (Chiny) i Carolina Marin (Hiszpania) w wyniku kontuzji zostali wykluczeni z udziału w turnieju. Jak pamiętamy trzykrotna mistrzyni świata doznała kontuzji prawego kolana w styczniu na Indonesia Masters. Razem ze swoim teamem zawodniczka podjęła decyzję, że na razie nie będzie przeciążała nogi, która powoli dochodzi do zdrowia. Marin planuje wznowienie startów na wrzesień. W podobnej sytuacji jest Shi Yu Qi — srebrny medalista mistrzostw świata w Nankinie z 2018. Chińczyk po kontuzji lewej kostki na Indonesia Open oszczędza się, pomijając mistrzostwa świata w Bazylei.

Tydzień temu Axelsen oznajmił, że powodem bólu pleców i nóg, który mu doskwiera, był wypadnięty dysk. Mistrz świata z 2017 roku wyznaje: — Zrobiłem wszystko, by wrócić do pełnej sprawności i zagrać w Bazylei. Muszę jednak być realistą, słuchać swojego ciała oraz rad specjalistów.

Dzisiejsze losowanie zostało przeprowadzone w obecności Wong Choon Hanna, dyrektora Malezyjskiej Federacji Badmintona oraz malezyjskich zawodników biorących udział w mistrzostwach: Lee Zii Jia, Shevon Lai Jemie i Goh Soon Huat.

Wong Choon Hann oznajmił, że jego rodacy mają spore szanse na medale. Według niego Lee Zii Jia może powalczyć przeciwko znakomitym zawodnikom i oczekuje jego meczu z Kento Momotą (Japonia). Dyrektor dodaje również, że z uwagi na nieobecność Viktora Axelsena, Shi Yu Qi i Lee Chong Wei’a wielu młodych i wciąż walczących o uznanie graczy, takich jak Anders Antonsen, Anthony Ginting, Jonatan Christie czy Zii Jia ma możliwość, żeby zabłysnąć.

W singlu mężczyzn Kento Momota z Japonii będzie bronił tytułu mistrza świata z poprzedniego roku, a przeszkodzić mu w tym mogą Chińczyk Lin Dan, Malezyjczyk Lee oraz Hindus H.S. Prannoy.

Akane Yamaguchi (Japonia) w ćwierćfinale może trafić na mistrzynię świata z 2013 roku, Tajlandkę Ratchanok Intanon, a Tai Tzu Ying z Tajwanu na Pusarlę V. Sindhu (Indie).

Fot. BWF