2019-06-28, Johor Bahru
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
CHIŃSKA ZMIANA WARTY

28.06.2009. W niedzielę zakończył się kolejny turniej z cyklu Grand Prix Gold, tym razem w Malezji.
Choć na zawody nie pofatygowało się zbyt wielu Europejczyków, można było obejrzeć wiele ciekawych meczów w wykonaniu lokalnych gwiazd, które rzadko pokazują się na elitarnych turniejach Super Serii. Potwierdziła się też prawda, że badmintoniści z Chin, którzy stanowią drugą, trzecią ligę w swoim kraju, są bardzo solidnymi zawodnikami, mogącymi spłatać figla nawet asom światowego rankingu.
Niebywałą drogę do finału przeszedł juniorski mistrz świata Chen Long (fot.), który już w pierwszej rundzie wyeliminował rozstawionego z nr. 2. Taufika Hidayata, a w jednej z kolejnych — Arvinda Bhata i Wong Choong Hanna. Ciekawy był zwłaszcza ten drugi pojedynek, w którym Hindus zdołał zdobyć w pierwszym secie... zaledwie 5 punktów! Zaborczego Chińczyka zdołał powstrzymać dopiero pierwszy singlista globu — Lee Chong Wei. Wojownik z Chin zachwycał publiczność niezwykle zajadłymi atakami oraz przebiegłą taktyką. Ostatecznie jednak doświadczenie Lee Chong Wei’a okazało się zaletą nie do przecenienia. Po meczu zwycięzca tłumaczył, że i tak nie mógł grać na 100%: - W pierwszym dniu turnieju złapałem lekką kontuzję. Przy niektórych uderzeniach bolały mnie plecy. Na szczęście nie był to poważny problem. To zwycięstwo upewniło mnie, że jestem dobrze przygotowany do sierpniowych MŚ. Moim celem jest tam osiągnięcie finału. Mam jeszcze 6 tygodni, aby popracować nad grą i poświęcę mój czas na to, aby się upewnić, że jestem w najlepszej z możliwych form przed tym światowym spotkaniem.

Drugi złoty medal udało się zdobyć Malezji w deblu mężczyzn, gdzie doszło do bratobójczego pojedynku między parami Koo Keat Kien / Tan Boon Heong i Gan Teik Chai / Tan Bin Shen. Złoto powędrowało do tej pierwszej, bardziej doświadczonej pary.

Nikt chyba nie był w stanie przewidzieć finału singla kobiet, w którym spotkały się dwie kwalifikantki z Chin: Wang Shixian — plasująca się w połowie drugiej setki rankingu BWF oraz Wang Xin — nie notowana na światowej liście w ogóle. Ta pierwsza z łatwością pokonała swoją rodaczkę, dedykując zwycięstwo swojej trenerce, a niegdyś zasłużonej chińskiej zawodniczce, Han Jingna: - Trenuję pod jej okiem od pół roku. Niegdyś była topową zawodniczką, znacznie poprawiła moją grę. Mam nadzieję, że to dla mnie dopiero początek. Chcę wygrywać więcej tytułów na turniejach tej rangi.

Gwiazdą malezyjskiego turnieju była bez wątpienia Ma Jin, 21-letnia Chinka, która najpierw zdobyła złoto w parze z Zheng Bo, by chwilę później zatriumfować w deblu, u boku Wang Xiaoli. Co prawda w mikście nie trzeba było się zbyt wiele napracować na złoty krążek, ponieważ już po kwadransie, kiedy Zhao Yunlei doznała potwornego skręcenia kolana, mecz przerwano. Ciężej było w deblu, ale i po skończeniu tego meczu młodziutka Ma Jin nie wydawała się być specjalnie wyczerpana. Chinka tłumaczyła to zasadami, jakie panują w jej ojczyźnie: - Nie czuję się w ogóle zmęczona, granie w dwóch kategoriach jest normalne u nas, w Chinach. Deblowa partnerka Ma dodała zaś: Obserwowałyśmy malezyjską parę i wiedziałyśmy, że nie jest tak szybka jak my. Grałyśmy w takim tempie, aby wykorzystać tę słabość Malezyjek. Miałyśmy dobre przygotowanie do finału i to nam pomogło.

Wyniki finałów (28.06.2009)
Singel mężczyzn: Lee Chong Wei (*1, Malezja) — Chen Long (ChRL) 21:16 21:9 (0:32)
Singel kobiet: Wang Shixian (ChRL) — Wang Xin (ChRL) 21:16 18:21 21:10 (0:56)
Debel mężczyzn: Koo Keat Kien / Tan Boon Heong (*2, Malezja) — Gan Teik Chai / Tan Bin Shen (Malezja) 21:11 21:13 (0:21)
Debel kobiet: Ma Jin / Wang Xiaoli (ChRL) — Chin Eeei Hui / Wong Pei Tty (*1, Malezja) 21:9 21:11 (0:30)
Mikst: Zheng Bo / Ma Jin (2*, ChRL) — Xu Chen / Zhao Yunlei (3*, ChRL) 5:5 (skrecz)

YONEX-SUNRISE Malaysia Open 2009, 23-28 czerwca 2009, Johor Bharu (Malezja). Turniej z cyklu Grand Prix Gold. Pula nagród: 120 tys. dol. Zobacz również wyniki na stronie tournamentsoftware.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)

pola

© BadmintonZone.pl | zaloguj