Drużyny Anglii i Danii grają już od blisko pięciu godzin, Duńczykom — prowadzącym w całym spotkaniu 2:1 (trzysetowe single wygrali Viktor Axelsen i Mia Blichfeldt) — brakuje do zwycięstwa jednej wygranej gry, kiedy w trzecim secie debla mężczyzn Kim Astrup i Anders Skaarup Rasmussen (Dania) w meczu z Marcusem Ellisem i Chrisem Langridgem obejmują prowadzenie 7:1. Ellis ma za sobą wyczerpującego trzysetowego, wygranego miksta (z Lauren Smith pokonali Mathiasa Christiansena i Sarę Thygesen 15:21 22:20 21:17) i pozostaje na korcie już łącznie blisko trzy godziny. Wprawdzie Anglicy (17. BWF) to brązowi medaliści igrzysk w Rio, ale ranking Duńczyków (8. BWF) pokazuje, kto powinien w tych warunkach rozbić Wyspiarzy i wyeliminować ich z walki o puchar (poprzedniego dnia przegrali z Indonezją 1:4).

Wbrew powyższym faktom Anglicy odrabiają straty. Ellis w końcówce meczu "leci już na oparach" i grożą mu skurcze. Przy drugim meczbolu dla Anglików Rasmussenowi pęka rakieta i kończy wymianę trafieniem w siatkę. Ellis chce celebrować zwycięstwo, ale chwytają go skurcze (fot.). Anglia w tak nietypowych, nawet dramatycznych okolicznościach wyrównuje po deblu mężczyzn trwającym godzinę i 38 minut na 2:2! (Zob. mecz na YouTube).

Dania liczy na wygraną w ostatniej grze, deblu kobiet. Faworytem jest ich para, Maiken Fruergaard/ Sara Thygesen (19. BWF) notowana dużo wyżej niż Angielki, Chloe Birch/ Lauren Smith (31. BWF). Jednak po kolejnej trzysetówce tryumfują Angielki 21:12 19:21 21:11. Wyspiarze wygrywają 3:2 i nie tracą jeszcze szans walki o puchar pod warunkiem pomyślnego dla nich wyniku spotkania Indonezji z Danią. Trenerzy angielscy wystawili przeciwko Danii Ellisa i Smith do dwóch gier podwójnych i ci nie zawiedli.

Główny trener pokonanej ekipy, Kenneth Jonassen, starał się uspokajać nastroje w wypowiedzi dla duńskiej Tv2 Sport: - Jestem bardzo rozczarowany tą porażką. Oczywiście wszyscy nasi zawodnicy robili co mogli, ale to nie wystarczyło. Zadecydowały niuanse, wszystkie mecze były zacięte, ale to nie my wygraliśmy. Teraz musimy ochłonąć, dokonamy kilku zmian i wierzymy, że jesteśmy w stanie wygrać 3 mecze przeciwko Indonezji.

Jednak specjaliści w studio telewizyjnym skonstatowali, że stara generacja gwiazd badmintona odeszła i nie ma na razie godnych zastępców.

W tarapatach byli również główni faworyci mistrzostw, Japończycy. Zawiódł "dubler" Kento Momoty, Kenta Nishimoto, przegrywając wyraźnie z Władimirem Malkowem. Władimir Iwanow i Iwan Sozonow (22. BWF) rozprawili się z szóstą parą listy światowej, Yuta Watanabe/ Hiroyuki Endo. Do szczęścia Rosjanom brakowało wygranej w mikście. Liczyli na nią zwłaszcza od momentu ujawnienia składów. — Oczywiście wiązaliśmy nadzieje z mikstem, gdyż Japończycy nie wystawili przeciw nam swoich najlepszych rakiet w składzie. Jednak Rodion nie poradził sobie ze swoimi emocjami i — w konsekwencji — z błędami — powiedział Iwanow. Z kolei trenerka Klaudia Majorowa oceniła, że rywale "zakręcili" Alimowem, który w efekcie nie wytrzymał kondycyjnie. Iwanow jest już usatysfakcjonowany zdobytymi punktami rankingowymi (a chodzi również o ranking olimpijski). — Postaramy się uzyskać jak najlepszy wynik z Tajlandią — obiecuje Rosjanin.

Wyniki meczów grupowych (20.05.2019)
Grupa 1A
Japonia- Rosja 3:2
Grupa 1B
Anglia — Dania 3:2
Grupa 1 C
Korea — Hongkong 4:1
Grupa 2A
Holandia — USA 5:0
Francja — Wietnam 4:1
Grupa 2B
Kanada — Izrael 5:0
Niemcy — Singapur 3:2
Grupa 3B
Szwajcaria — Litwa 4:1
Sri Lanka — Słowacja 4:1

Zob. też:
Chińczycy pod malezyjskim ostrzałem.

16. mistrzostwa świata drużyn mieszanych w badmintonie (Puchar Sudirmana). BWF World Mixed Team Championships (Sudirman Cup). Kategoria BWF Grade 1 — Team Tournament. 19-26 maja 2019. Nanning (Chiny). Guangxi Gymnasium. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)