2019-05-14, Kanton
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
CZARNY SCENARIUSZ

14.05.2009. Zawiedzeni mogą czuć się Polacy obserwujący losy biało-czerwonej drużyny na Pucharze Sudirmana.
Choć od początku było wiadomo, że ze względu na umiarkowanie silne kobiety powinniśmy mieć raczej skromne aspiracje, nikt chyba nie spodziewał się, że nasza drużyna zajmie ostatnie miejsce w grupie — co stało się faktem po dzisiejszej przegranej z Singapurem. Po raz kolejny zawiódł w kluczowym momencie nasz debel. Michał Łogosz i Robert Mateusiak przegrali w trzysetowym pojedynku z parą, którą teoretycznie powinni byli rozszarpać na strzępy. Nasi debliści męczyli się przeszło godzinę z Azjatami, którzy odbijali co prawda mniej dynamicznie niż Polacy, ale wygrywali kolejne lotki precyzyjną, równą grą, wyrzucając często naszych zawodników na krańce kortu. Polskiemu duetowi zdarzały się kilkakrotnie w tym spotkaniu momenty zawieszenia, a może dekoncentracji, które reprezentanci Singapuru skrupulatnie wykorzystywali, zdobywając po kilka punktów z rzędu. Najbardziej wyrównany był trzeci, decydujący set, jednak w końcówce Polacy trochę zaspali, co zaowocowało porażką. W tym momencie jasnym się stało, że nasi rodacy nie mają większych szans na wygraną, trudno bowiem było liczyć na sukces w singlu i deblu kobiet.

Następnie na kort wyszła Agnieszka Wojtkowska, której niełatwo było nawiązać walkę ze znajdującą się w pierwszej trzydziestce światowego rankingu Aiying Xing. Spotkanie singlistek trwało zaledwie 20 minut.

Morale drużyny podtrzymywał swoją postawą Przemysław Wacha (fot.). Nasz najlepszy singlista walczył o wygraną trzy sety, a jego mecz obfitował w długie, efektowne wymiany. Wiele nerwów kosztował kibiców Waszka zwłaszcza pierwszy set, kiedy to przy stanie 19:13 dla Polaka, Singapurczyk zaczął konsekwentnie odrabiać straty. Wacha zdobył co prawda jeszcze dwa punkty, ale Ashton Chen grał jak maszyna i, podwyższając, wygrał pierwszego seta. W drugim secie Polak już na początku odskoczył na bezpieczną odległość kilku punktów i tym razem nie pozwolił na zmniejszenie tego dystansu aż do końca seta. Trzeci set również należał do Wachy, a jego przeciwnik zdawał się być bezradny wobec perfekcyjnej gry naszego najlepszego singlisty na siatce.

W przedostatnim meczu tego dnia Małgorzata Kurdelska i Natalia Pocztowiak zmierzyły się z piętnastą parą świata — Lei Yao / Shinta Mulia Sari. W pierwszym secie biało-czerwone zdawały się być nieco onieśmielone grą z Azjatkami, jednak już w drugim przejęły inicjatywę, obejmując nawet kilkupunktowe prowadzenie. Niestety nasze zawodniczki zostały zdominowane przez Azjatki, które rozprowadzały Polki po boisku, nie dając im zbyt wielu okazji do ataku. Największą przewagę nad swoimi przeciwnikami miał nasz mikst, jednak ta kategoria nie była mocną stroną drużyny z Singapuru. Bezbłędna gra Nadii na siatce i błyskawiczne smecze Mateusiaka rozłożyły Azjatów w dwóch setach.

Powoli spełnia się czarny scenariusz. Polacy — na skutek przegranej z Singapurem i za sprawą pokonania Holandii przez Rosję — zajęli ostatnie miejsce w grupie i będą jutro bronić się przed spadkiem w spotkaniu z Francuzami. Na pociechę pozostaje fakt, że ci ostatni zdają się nie być w najlepszej dyspozycji — wszak w środę nasi zachodni sąsiedzi sprawili im tęgie lanie.

Singapur — Polska 3:2 (14.05.2009)
Hendri Kurniawan Saputra / Hendra Wijaya — Michał Łogosz / Robert Mateusiak 21:16 17:21 21:19 (1:01)
Aiying Xing — Agnieszka Wojtkowska 21:8 21:8 (0:20)
Ashton Chen — Przemysław Wacha 23:21 14:21 19:21 (0:55)
Lei Yao / Shinta Mulia Sari — Małgorzata Kurdelska / Natalia Pocztowiak 21:13 21:18 (0:34)
Hendri Kurniawan Saputra / Neo Yu Yan Vanessa — Robert Mateusiak / Nadia Kostiuczyk 17:21 14:21 (0:26).

Mistrzostwa świata drużyn mieszanych w badmintonie. Puchar Sudirmana (Sudirman Cup), 10-17 maja 2009, Kanton (Chiny).

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

pola

© BadmintonZone.pl | zaloguj