2018-12-06, Warszawa
Finał "wojny prezesów"?
Wedle otrzymanych przez naszą redakcję informacji biuro Polskiego Związku Badmintona zostało w środę przejęte przez nowe władze wybrane w sobotę na zjeździe uważanym przez wybrane dwa lata temu władze za nielegalny.
Przejęcie miało odbyć się w sposób wskazujący na brak zgody obu stron. Z oficjalnej strony PZBad zniknął tekst pt. Wszystko co postanowi ten "Zjazd" będzie bezprawne zamieszczony przez zarząd przed tym wydarzeniem.

Awizowana w tytule "wojna prezesów" jest ujęta w cudzysłowie, gdyż głównym podłożem konfliktu niekoniecznie były po prostu osobiste ambicje i animozje osób widocznych na zdjęciu. Archiwalna fotografia ze zjazdu PZBad odbytego kilka lat temu przedstawia wszak dawną sielankę. Główne osoby całego dramatu: w środku wybrany później, w 2016 roku, prezes Marek Zawadka, na drugim planie odgrywający istotną rolę w obecnej batalii prezes związku podlaskiego, Lech Szargiej i — pierwszy z prawej — ówczesny prezes Marek Krajewski wybrany ponownie w sobotę na kolejnym — podważanym przez poprzedników — zjeździe. Potem coś się popsuło, ale strony mają na temat przyczyn tego stanu rzeczy bardzo rozbieżne zdanie, formułowane w przeszłości niejednokrotnie, o czy staraliśmy się informować (zob. też linki niżej).

Sprawą zainteresowały się już główne media. W dzisiejszym "Przeglądzie Sportowym" (wyd. papierowe) ukazał się obszerny tekst Michała Chmielewskiego omawiający konflikt. Tekst jest także dostępny w wydaniu internetowym "Przeglądu Sportowego". Materiał opublikował z "PS" również Onet.

Już przedtem ostatni zjazd został dostrzeżony przez WP SportoweFakty i w mediach społecznościowych. Na wybór europosła Tomasza Poręby (Prawo i Sprawiedliwość) do zarządu PZBad zwrócił uwagę na Twitterze dziennikarz Konrad Piasecki.

Sprawa nadzwyczajnego zjazdu była przedmiotem takich publikacji BadmintonZone.pl jak:

Zjazd delegatów przeciwko zarządowi PZBad.
Prezes Szargiej odpowie prezesowi Zawadce.
Prezes Szargiej, prezes Zawadka i ministerstwo
.
"Zapobiec szerzeniu nieprawdziwych pogłosek".
Rosyjski wariant czy ruletka?
Karkołomna wolta zarządu PZBad.
List z podziękowaniem prezesa Lecha Szargieja.
Nadzwyczajny Zjazd Delegatów — weryfikująco-wyborczy.
Urodzaj zjazdowy, ale brak delegatów.
Razem uratujmy polski badminton?
List otwarty, odpowiedź zarządu i zapowiedź zjazdu.
List otwarty Lecha Szargieja: Czy da się uratować PZBad?

Fot. © Paweł Staręga, BadmintonZone.pl (archiwum)

Redakcja

© BadmintonZone.pl | zaloguj