Od pewnego czasu wielu zadawało sobie pytanie, co się dzieje z Kamillą Rytter Juhl. Od kilku miesięcy nie gra i nieznane były powody tej absencji. Dziś wszystko stało się jasne. Para duńskich deblistek, Kamilla i Christinna Pedersen (na fot. ich tryumf po zwycięskim finale All England 2018; z lewej Rytter Juhl), które parę tworzą także w życiu prywatnym, zdecydowały się na dziecko. — To była nasza wspólna decyzja i od kilku miesięcy trwały próby, bym to ja zaszła w ciążę. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że to się udało i cieszymy się na naszą małą rodzinę — podzieliła się tą radosną nowiną dziś w komunikacie do mediów Kamilla Rytter Juhl. — To nie była łatwa decyzja, żeby zawiesić rakietę na kołku, ale dziś czuję, że to był właściwy wybór- dodaje. — Nie zamykam całkiem tych drzwi. Nie wiem jak przebiegnie cała ciąża. Jak będzie później. Ale być może ciężko już będzie wrócić na ten sam poziom. A wrócić na poziom przeciętny? To byłoby trudne do zaakceptowania — kwituje Rytter Juhl.

Dania straciła zatem jedną z najbardziej utytułowanych badmintonistek. Kamilla zdobywała bowiem najwyższe trofea: mistrzostwo i wicemistrzostwo świata, medal olimpijski, medale mistrzostw Europy.

- To wielka strata dla duńskiego badmintona — dodaje szef sportowy w Badminton Denmark, Jens Meibom. — Kamilla to jedna z najlepszych deblistek świata. Zdobyła dla Danii mnóstwo medali. Przez 15 lat była członkiem duńskiej kadry. Będzie nam jej brakowało.

Partnerka Juhl, Christinna Pedersen, kontynuuje swoją karierę, jednak rezygnuje z debla i w całości koncentruje się na mikście z Mathiasem Christiansenem.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)