2018-05-21,
Bangkok
Nastolatek z Francji bierze lekcje u Lin Dana
Drugi dzień mistrzostw świata drużyn męskich (Puchar Thomasa) i żeńskich (Puchar Uber) upłynął bez sensacji.
Faworyci, Chińczycy, nie dali się zaskoczyć Francuzom rozochoconym po wygranej z ekipą Indii. Trójkolorowi jednak utrzymują wielkie szanse na awans do ćwierćfinału, gdyż nadal zajmują drugie miejsce w grupie, premiowane wejściem do najlepszej ósemki, a ostatni mecz grają z teoretycznie najsłabszą Australią.
Spotkanie Francuzów z Chińczykami było dla grającego jako trzecia rakieta singlowa 18-letniego Arnauda Merkle'a okazją do już drugiego pojedynku w życiu z Lin Danem. Rok wcześniej Merkle przegrał wyraźnie z Chińczykiem na Swiss Open (zob. efektowne zagranie Lin Dana w ostatniej akcji tamtego meczu). Teraz pojedynek trwał już trzy kwadranse, bo utalentowany Francuz (znany w Polsce ze startów w Lubinie dwa lata temu) stawił (zwłaszcza w pierwszej części drugiego seta) silniejszy opór: 13:21 17:21 (spotkanie można obejrzeć na You Tube). Wsparcie trenerskie w pojedynku z Lin Danem Merkle miał m.in w osobie rodaka swojego rywala, Zhou Junlinga (przypomnijmy: trenera polskiej reprezentacji w latach 1988-1992). Na przedmeczowym zdjęciu: Arnaud Merkle (z lewej) czeka spokojnie w kolejce do sławy, która jest już udziałem Lin Dana (z prawej). Zob. też: Francuzi bez Gadego, ale wciąż mają Zhou. Polscy kibice i Poul-Erik Hoyer oczekują niespodzianek. Mistrzostwa świata drużyn męskich (Puchar Thomasa — Thomas Cup) i żeńskich w badmintonie (Puchar Uber — Uber Cup). 20-27 maja 2018. Bangkok (Tajlandia). Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com. Fot. © BadmintonPhoto.com (live) jr |
|
© BadmintonZone.pl | zaloguj |