2017-06-18, Dżakarta
W Dżakarcie podzielono milion dolarów
W finałach otwartych mistrzostw Indonezji (BCA Indonesia Open), zawodach World Superseries Premier, czyli badmintonowym odpowiedniku tenisowego turnieju wielkoszlemowego, wystąpiło wielu niespodziewanych gości.
Ciekawe, czy na sierpniowych indywidualnych mistrzostwach świata w Glasgow wszystko wróci do normy?

W finale debla kobiet zwyciężyły sklasyfikowane obecnie na czwartym miejscu rankingu BWF Chinki, Chen Qingchen/ Jia Yifan, co akurat trudno uznać za sensację.

Następnie nr 22 listy światowej Srikanth Kidambi (Indie) potwierdził w finale rosnącą siłę indyjskiego badmintona, zwłaszcza w wydaniu singlistów prowadzonych przez zakontraktowanego niedawno doświadczonego trenera indonezyjskiego Mulyo Handoyo. Srikanth pomścił w finałowym pojedynku swojego rodaka, Haseenę Sunilkumara Pranoya, wyeliminowanego w półfinale przez Kazumasę Sakai'ego (Japonia). Prannoy wyróżnił się wcześniej wyeliminowaniem obu finalistów igrzysk w Rio, Chen Longa i Lee Chong Wei'a (zob. Kto nauczył Hindusów, jak gromić faworytów?). Srikanth w drodze do finału w Dżakarcie musiał wyeliminować czterech zawodników z lepszym od niego rankingiem, w tym Jana Jorgensena (Dania) i aktualnego lidera listy światowej, Koreańczyka Son Wan Ho. Z tego całego towarzystwa finałowy przeciwnik Hindusa był w teorii i praktyce najmniej groźny: Japończyk zajmuje 47. miejsce w rankingu BWF.

W singlu kobiet Japonka Sayaka Sato niespodziewanie pokonała Koreankę Sung Ji Hyun, z którą miała do tej pory bilans 1:12.

Mathias Boe i Carsten Mogensen (Dania) mieli trochę skwaszone miny po minimalnie przegranym finale z młodymi Chińczykami, Li Junhui'em i Liu Yuchenem. W tym roku w Singapurze doświadczeni Duńczycy rozprawili się w finale z tymi samymi Chińczykami w dwóch setach. Na otarcie łez Duńczykom pozostanie premia za drugie miejsce w wysokości 38 tys. dol. (fot.).

Gospodarze oczekiwali z nadzieją na ostatni z finałów, grę mieszaną. Ich herosi, 29-letni Tontowi Ahmad i 31-letnia Lilyana "Butet" Natsir, mistrzowie olimpijscy z Rio de Janeiro, mieli uczynić trzecie podejście do zwycięstwa w finale Indonesia Open. Poprzednie dwa były nieudane. Tym razem również nie zapowiadało się lekko, bo finałowymi rywalami byli liderzy listy światowej, jedyna turniejowa jedynka (z rozstawienia), która dotarła tak daleko (o pogromie faworytów pisaliśmy w poprzednich relacjach z turnieju), czyli chińska para Zheng Siwei/ Chen Qingchen. Do trzech razy sztuka — po trzech kwadransach Ahmad i Natsir tryumfowali przed własną publicznością.
     
Wyniki finałów (18.06.2017)
Gra pojedyncza mężczyzn
KIDAMBI Srikanth (Indie) — Kazumasa SAKAI (Japonia) 21:11 21:19 (0:37).
Gra pojedyncza kobiet
Sayaka SATO (Japonia) -SUNG Ji Hyun (Korea, 5) 21:13 17:21 21:14 (1:18).
Gra podwójna mężczyzn
LI Junhui/ LIU Yuchen (Chiny, 3) — Mathias BOE/ Carsten MOGENSEN (Dania, 2) 21:19 19:21 21:18 (1:11).
Gra podwójna kobiet
CHEN Qingchen/ JIA Yifan (Chiny, 5) — CHANG Ye Na/ LEE So Hee (Korea, 3) 21:19 15:21 21:10 (1:11).
Gra mieszana
Tontowi AHMAD/ Liliyana NATSIR (Indonezja, 6) — ZHENG Siwei/ CHEN Qingchen (Chiny, 1) 22:20 21:15 (0:45).

Zob. też:
Trzask gruchotanej rakiety w Superseries Premier.
Kto nauczył Hindusów, jak gromić faworytów?
Kolejni faworyci za burtą Indonesia Open.
Sensacje już na starcie w Dżakarcie.
Faworyci od początku pod ostrym ostrzałem.
Superseries Premier rozpoczęte w Indonezji.

Otwarte mistrzostwa Indonezji w badmintonie. BCA Indonesia Open, 12-18 czerwca 2017, Dżakarta (Indonezja). Jakarta Convention Center. Turniej z cyklu Superseries Premier. Kategoria BWF Level 2. Pula nagród: 1 mln dol. Zobacz wyniki w serwisie tournamentsoftware. Livestreaming lub retransmisje w You Tube.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj