2017-04-22, Langenfeld
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
DRUŻCZENKO POGRĄŻYŁ "POLSKIE" LANGENFELD

22.04.2007. Wielki zawód spotkał kibiców FC Langenfeld. Ich zespół podejmował aktualnego mistrza Niemiec — BC Bischmisheim, a stawką był tytuł mistrzowski.
Gospodarze byli w lepszej sytuacji, bo wygrali poprzedniego dnia pierwszy mecz, na wyjeździe w Saarbrücken, 5:3. FC Langenfeld do odebrania w tym roku tytułu mistrzowskiego rywalom potrzebował czterech punktów lub choćby tylko trzech, gdyby miał wystarczająco dobry bilans setów.

Zadanie stojące przed Langenfeld nie było całkiem łatwe, bo w sobotę ich zwycięstwo 5:3 było wywalczone po wyrównanej walce, kiedy oba wygrane mecze z udziałem Nadii Kostiuczyk zakończyły się dopiero po 3 setach. BC Bischmisheim mogło być pewne 1 punktu w singlu kobiet, gdzie ich gwiazda Xu Huaiwen nie mogła mieć kłopotu w żadnym wypadku. Jej rywalką w dwumeczu była także gwiazda, ale bardziej magazynów dla mężczyzn — piękna Carola Bott.

W zespole Langenfeld na miano stuprocentowego faworyta zasługiwał najbardziej Björn Joppien, który w poprzednich trzech meczach ze swoim rywalem na pierwszej rakiecie singlowej Bischmisheim — Holy de Pauwem — nie stracił nawet seta. Jednak Langenfeld miał także faworytów w osobach drugiego singlisty — Przemysława Wachy (nr 24. na świecie), 16. debla świata — Kamila Augustyn / Nadia Kostiuczyk i miksta Mike Joppien / Kostiuczyk (w tym ostatnim przypadku, dzięki wielkiej sile gry Nadii). Ponadto w sobotę wygrał drugi debel męski Langenfeld, a również trzeci singlista gospodarzy (Andreas Wölk) potrafił wcześniej wygrywać ze swoim odpowiednikiem w zespole gości (Jochen Cassel), choć akurat w poprzednim meczu to mu się nie udało.

W każdym razie zdobycie czterech punktów wydawało się być zdecydowanie w zasięgu pretendentów do tytułu, a w najgorszym razie wygrana setami przy porażce 3:5. Trener Langenfeld postąpił wedle zasady "nie zmienia się zwycięskiego składu", nic jednak dziwnego, że skład zmienili goście. Dobrym posunięciem było wystawienie w drugim deblu rutynowanego Ukraińca Władysława Drużczenki (fot.) zamiast Jochena Cassela. Podczas gdy w sobotę drugi debel Bischmisheim przegrał 0:2, tym razem wygrał 2:1. Jednak jeszcze większym ciosem dla Langenfeld była porażka debla Augustyn / Kostiuczyk i to w 2 setach, co stawiało pod znakiem zapytania nadzieje na wygraną lepszym bilansem setów w całym dwumeczu przy remisie w dużych punktach.

Jako że specjalizujący się w singlu Björn Joppien i Wacha nie zdołali przeciwstawić się specjalistom debla — Michaelowi Fuchsowi i Kristofowi Hoppowi, przegrywając raczej gładko, a Carola Bott nie miała szans z Xu, gospodarze znaleźli się w nieprzyjemnej sytuacji, bo praktycznie już stracili cztery punkty, w tym dwa, na które zapewne bardzo liczyli. W tym momencie chyba pewniakowi Björnowi Joppienowi zaczęły się trząść ręce, bo trudno inaczej wyjaśnić jego katastrofalną przegraną w 1. secie z de Pauwem, z którym poprzednio pewnie wygrywał. Björn ostatecznie opanował sytuację, ale kolejny set został stracony. A to wydawało się bardzo istotne, gdyż zapewne w tej chwili gospodarze liczyli na dwa bardzo prawdopodobne punkty drugiego singlisty (Wacha) i miksta (M. Joppien / Kostiuczyk) i bardzo niepewny los trzeciego singlisty (Wölk), więc różnica setów nabierała wielkiego znaczenia.

Gospodarzy praktycznie pogrążył Drużczenko, wykorzystując to, że Wacha doznał kontuzji. Ukrainiec po wysokim przegraniu 1. seta wziął srogi odwet w 2. i 3. secie. Goście oddali miksta w trzecim secie przy stanie 9:9, by fetować ponowne zdobycie tytułu mistrzowskiego, a trzeciego singla w ogóle nie rozegrano.

Wydaje się, że w meczu rozgrywanym na własnym terenie w zespole FC Langenfeld zawiedli głównie Polacy: debel kobiet i singlista, ten ostatni doznał jednak kontuzji. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Xu to obecnie piąta singlistka świata i we współpracy z wysokiej klasy specjalistką gry podwójnej (z dużymi sukcesami w grze mieszanej) — Kathrin Piotrowski — jej potencjał tworzy wielkie zagrożenie dla przeciwniczek. Uprzednio Polki potrafiły sobie radzić, ale nie przychodziło to łatwo; szkoda, że do potknięcia doszło w tak ważnym meczu. Także Drużczenko stanowił zawsze dla Wachy pewne zagrożenie i nie zawsze Polak wychodził z tego obronną ręką. Dodatkowo mogła mu zaszkodzić presja przymusu zwycięstwa w krytycznej sytuacji zespołu, gdy szansa na mistrzostwo Niemiec zaczynała dramatycznie wymykać się z rąk.

Szczegółowe wyniki meczu FC Langenfeld — 1. BC Bischmisheim 2:5
Björn Joppien / Przemek Wacha — Michael Fuchs / Kristof Hopp 12:21 15:21;
Kamila Augustyn / Nadia Kostiuczyk — Xu Huaiwen / Kathrin Piotrowski — 19:21 18:21;
Mike Joppien / Thorsten Hukriede — Władysław Drużczenko / Thomas Tesche 21:17 11:21 13:21;
Björn Joppien — Holy de Pauw 8:21 21:12 21:15;
Carola Bott — Xu Huaiwen 5:21 15:21;
Przemek Wacha — Władysław Drużczenko 21:13 10:21 15:21;
Mike Joppien / Nadia Kostiuczyk — Kristof Hopp / Kathrin Piotrowski 16:21 21:17 21:9;
Andreas Wölk — Jochen Cassel — nie rozgrywano.

Niedziela była szczęśliwsza dla Pauliny Matusewicz. Jej zespół uchronił się przed spadkiem z 1. ligi niemieckiej, a Polka odniosła 2 zwycięstwa.

TuS Wiebelskirchen — TSV Neubiberg-Ottobrunn 8:0
Roman Spitko / Marcel Reuter — Sebastian Strödke / Timo Courage 21:13 19:21 21:9; Jelena Nozdran / Paulina Matusewicz — Julia Hauber / Maria Kiził 22:20 21:14; Benjamin Woll / Sebastian Ottrembka — Michael Hauber / Benjamin Placzek 22:20 21:15; Roman Spitko — Sebastian Strödke 21:12 21:15; Jelena Nozdran — Maria Kiził 21:5 21:11; Sebastian Ottrembka / Paulina Matusewicz — Michael Hauber / Julia Hauber 21:11 20:22 21:18; Marcel Reuter — Benjamin Placzek 21:10 21:7; Hargiono — Timo Courage 21:10 21:9.

CENNE PUNKTY KOSTIUCZYK

Saarbrücken. 21.04.2007. W pierwszym spotkaniu finałowego play-off 1. ligi niemieckiej BC Bischmisheim przegrał u siebie, w obecności 800 widzów, z FC Langenfeld 3:5. Dwa punkty dla Langenfeld zdobyła Nadia Kostiuczyk (w deblu z Kamilą Augustyn i w mikście z Mike Joppienem), 1 punkt zdobył Przemek Wacha (drugi singel). Poza tym punkty dla gości zdobyli Björn Joppien (pierwszy singel) i Mike Joppien / Thorsten Hukriede (drugi debel).

Wyniki szczegółowe
Kristof Hopp / Michael Fuchs — Björn Joppien / Przemek Wacha 21:18 21:18;
Xu Huaiwen / Kathrin Piotrowski — Kamila Augustyn / Nadia Kostiuczyk 9:21 21:18 16:21;
Jochen Cassel / Thomas Tesche — Mike Joppien / Thorsten Hukriede 15:21 19:21;
Holy de Pauw — Björn Joppien 15:21 22:24;
Xu Huaiwen — Carola Bott 21:10 21:13;
Władysław Drużczenko — Przemek Wacha 12:21 18:21;
Kristof Hopp / Kathrin Piotrowski — Mike Joppien / Nadia Kostiuczyk 16:21 21:8 18:21;
Jochen Cassel / Andreas Wölk 21:18 21:16.
O tytule mistrzowskim zadecyduje rewanż w Langenfeld.

W cieniu gier mistrzowskich o utrzymanie w 1. Bundeslidze walczy drużyna Pauliny Matusewicz — TuS Wiebelskirchen. W 1. meczu wygrała z TSV Neubiberg-Ottobrunn 5:3.

Wyniki szczegółowe (na 1. miejscu gospodarze, TSV Neubiberg-Ottobrunn)
Sebastian Strödke / Timo Courage — Roman Spitko / Marcel Reuter 21:18 21:18;
Julia Hauber / Julia Schmidt — Jelena Nozdran / Paulina Matusewicz 21:17 21:13;
Michael Hauber / Benjamin Placzek — Benjamin Woll / Sebastian Ottrembka 15:21 24:22 19:21;
Sebastian Strödke — Roman Spitko 12:21 11:21;
Maria Kiził — Jelena Nozdran 23:21 8:21 10:21;
Michael Hauber / Julia Schmidt — Sebastian Ottrembka / Paulina Matusewicz 23:21 22:20;
Benjamin Placzek — Marcel Reuter 14:21 10:21;
Timo Courage — Hargiono 15:21 17:21.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj