2017-01-17, Kuala Lumpur. Białystok, Suwałki
Z archiwów BadmintonZone - zdarzyło się 10 lat temu
ROK 2006 NAJLEPSZY — TRENERA KADRY Z IMPORTU NIE BĘDZIE

17.01.2007, Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" (wydanie podlaskie) rozważa szanse na malezyjskiej inauguracji Super Series suwalskiej części kadry Polski (Nadia Kostiuczyk, Michał Łogosz, Robert Mateusiak — wszyscy SKB Litpol-Malow Suwałki).
Zdaniem gazety, największe szanse ma mikst Mateusiak — Kostiuczyk. Powinni przy tym bez większych problemów przejść 1. rundę, by w 2. ewentualnie trafić na Łogosza i Natalie Munt (fot., Anglia). Taki scenariusz jest zagrożony z powodu przewidywanej porażki polsko-angielskiej pary w starciu z "mocną parą gospodarzy": — Michałowi nie dawałabym większych szans, bo z Natalie trenuje od niedawna. To ich pierwszy start w poważnych zawodach — Natomiast Mateusiak/Kostiuczyk mogą wygrać z każdym i powinni zajść daleko — mówi "Gazecie Wyborczej" Klaudia Majorowa, trenerka kadry.

Nieco większą optymistką jest Majorowa w odniesieniu do szans debla Łogosz/Mateusiak w 1. rundzie, gdzie pechowo trafili na rozstawionych z nr. 2 Jensa Eriksena i Martina Lundgaarda Hansena. — Duńczycy są coraz starsi, a już na mistrzostwach Europy naszym niewiele brakowało do ich pokonania. Tu może być miła niespodzianka — nie kryje nadziei Majorowa. Gazeta jednak ocenia, że trudno będzie deblistom poprawić 15. miejsce w rankingu światowym. Za to łatwiej powinny mieć w 1. rundzie Kostiuczyk i Kamila Augustyn (ta ostatnia z SKB Piast Słupsk), które zmierzą się z dużo niżej notowaną parą z Rosji: Anastazja Russkich/ Jekaterina Ananina.

Dziennik cytuje również prezesa Polskiego Związku Badmintona Michała Mirowskiego, który mówi o ośrodku przygotowań olimpijskich w Warszawie, w którym przygotowywała się kadra narodowa do turnieju: <i>- Jest to jeden z lepiej zorganizowanych ośrodków w Europie — zachwala prezes, który nie zamierza zatrudniać bardziej znanego szkoleniowca z zagranicy, którego domagali się suwalczanie. — Ubiegły rok był najlepszy [...] w całej historii naszych startów, więc nie widzę potrzeby jakichkolwiek zmian.

Zbieżność oceny 2006 r. dla polskiego badmintona ze znaną opinią premiera Jarosława Kaczyńskiego o ubiegłym roku w najnowszych dziejach Polski jest z pewnością przypadkowa. W dodatku prezes Mirowski ma całkowitą rację, że 2006 r. przyniósł największe sukcesy w historii polskich startów za granicą: wszak Polacy zdobyli 2 brązowe medale na indywidualnych mistrzostwach Europy, a debel żeński wygrał pięciogwiazdkowy turniej Denmark Open. Przypomnijmy jednak naszą informację ("Madrycka klapa i oczekiwanie na trenera") datowaną na 28.09.2006, kiedy w oparciu o podlaskie wydanie "Gazety Wyborczej" relacjonowaliśmy nastroje i zapowiedzi po mistrzostwach świata w Hiszpanii. Cytujemy tylko ostatni fragment:
"Jako drugi — oprócz urazu wiązadeł obojczykowo-barkowych Łogosza — powód słabego występu debla autor artykułu wymienia konflikt między zawodnikami i władzami PZBad. Po mistrzostwach Europy, gdzie mikst i debel SKB zdobywali brązowe medale, badmintoniści otwarcie stwierdzili, że potrzebują nowego trenera. Tłumaczyli, że z Klaudią Majorową nie są w stanie podnieść umiejętności. Po tych wypowiedziach związek zdecydował o odsunięciu od kadry Łogosza. Nie mógł on występować w międzynarodowych turniejach. Najgorsze jest teraz to, że nowego szkoleniowca jak nie było, tak nie ma — podkreśla Piekarski i cytuje Łogosza:
Czekamy na nowego trenera, który jest niezbędny. Kiedy byłem poza kadrą, Robert poddał się reżimowi treningowemu trener Majorowej i efekty tego nie są najlepsze. Wyglądał zdecydowanie gorzej niż podczas mistrzostw Europy, do których sami się przygotowywaliśmy. Tak dalej być nie może. Na szczęście teraz nie ma żadnego konfliktu ze związkiem. W tym momencie wytworzył się pewien dialog i mam nadzieję, że wszystko pójdzie we właściwym kierunku.
Władze PZBad zdecydowały się na zatrudnienie nowego szkoleniowca. A swoją wcześniejszą opieszałość tłumaczą brakiem pieniędzy — pisze dziennikarz "Gazety Wyborczej" i przytacza wyjaśnienia prezesa PZBad Michała Mirowskiego:
Dopiero przed dwoma tygodniami dostaliśmy zapewnienie z Ministerstwa Sportu, że dostaniemy pieniądze na zatrudnienie nowego trenera. Mamy trzy tysiące euro miesięcznie dla nowego szkoleniowca i mam nadzieję, że znajdziemy odpowiednią osobę. Już podczas mistrzostw świata prowadziliśmy rozmowy.

Podobno działacze związku chcieliby znaleźć nowego trenera w Azji, Anglii bądź Danii. Mam nadzieję, że będzie to doświadczony szkoleniowiec, z którym dobrze przygotujemy się do igrzysk olimpijskich — kończy optymistycznie Mateusiak.

Między obu tekstami "Gazety Wyborczej" istnieje wyraźna sprzeczność w wypowiedziach prezesa PZBad. Za pierwszym razem ma nadzieję na znalezienie nowego szkoleniowca. Za drugim razem (po ok. 3 miesiącach) nie widzi "potrzeby jakichkolwiek zmian".
Być może (jeśli "Gazeta Wyborcza" dokładnie cytowała Mirowskiego) różnica jest konsekwencją triumfu w Denmark Open. Jednak był on udziałem debla kobiet, a kontrowersje dotyczyły przygotowań Łogosza i Mateusiaka...

POLACY PRZECIWKO SOBIE

17.01.2007. Wbrew pesymistycznym prognozom Klaudii Majorowej Michał Łogosz i Natalie Munt (fot.) świetnie zaprezentowali się w swoim pierwszym wspólnym meczu na turnieju Proton Malaysia Open. Choć wygranie tego pojedynku nie było łatwe dla polsko-angielskiej pary, ich przeciwnicy stopniowo słabli — w trzecim secie Malezyjczycy zdołali zdobyć ledwie 5 punktów. Dobrze poszło również naszemu drugiemu mikstowi Nadii Kostiuczyk i Robertowi Mateusiakowi, który pokonał koreański duet Min/Jun. Teraz Polacy zagrają przeciwko sobie i na pewno któraś z par znajdzie się w ćwierćfinale!

Odpadła natomiast z turnieju Kamila Augustyn, ulegając silnej zawodniczce z Singapuru Li Li. Augustyn pozostał na pocieszenie udział w turnieju deblowym, gdzie w parze z Nadią Kostiuczyk ma spore szanse na sukces.

Wyniki gier z udziałem Polaków:
Li Li (Singapur) — Kamila Augustyn 21:10 21:14; Michał Łogosz / Natalie Munt (Anglia) — Yu Hang Ooi / Bin Shen Tan (Malezja) 21:17 16:21 21:5; Nadia Kostiuczyk / Robert Mateusiak — Min Jung Kim / Jun Bum Jeon (Korea) 22:20 21:17.

WSZYSCY POLACY W TURNIEJU GŁÓWNYM MALAYSIA OPEN!

16.01.2007. Dziś historyczny dzień dla światowego badmintona — w Kuala Lumpur ruszyła runda kwalifikacyjna pierwszego turnieju superserii — Proton Malaysia Open.<br>
Rano potwierdziły się pogłoski o wycofaniu chińskich zawodniczek — Zhang Ning, Xie Xingfang i Jiang Yanjiao. Trener chińskiej kadry Tang Xuehua powiedział: <i>U nas panuje prawdziwa epidemia grypy i niestety nie ominęła ona naszych zawodniczek.</i>  Z turnieju zrezygnowała również Wang Chen, która stwierdziła, że wznowione niedawno treningi (Wang zrobiła sobie przerwę ze względu na zamążpójście) nie dają jej gwarancji sukcesu w Kuala Lumpur. W tabeli turniejowej zawodniczki te zostały zastąpione badmintonistkami z turnieju eliminacyjnego. Szkoda, bo tym samym w Malezji zabraknie czołówki kobiecego badmintona.

Sensacyjnie zapowiada się spotkanie mistrza świata Lina Dana ze zwycięzcą Asian Games — Taufikiem Hidayatem, i to już w pierwszej rundzie. Ten ostatni ze względu na miejsce, jakie zajmuje w światowym rankingu (12. BWF), nie został rozstawiony. Lin zaatakował wczoraj BWF za modyfikację przepisów dotyczących rozstawienia w turniejach superserii — dzięki zmianom już we wczesnych fazach zawodów będą się spotykać najlepsi badmintoniści. <i>Liczyłem na to, że zagram z Taufikiem, jednak nie na tak wczesnym etapie. To nie jest dobre, gdy najlepsi walczą ze sobą w pierwszych rundach</i> — powiedział Chińczyk. Dodał jeszcze:<i> Powoli startuję i potrzebuję trochę czasu, żeby się rozgrzać na turnieju. Będę musiał to zmienić i walczyć najlepiej jak umiem od pierwszej rundy.</i>

Dzielnie spisała się Kamila Augustyn, która dzięki trzem wygranym spotkaniom przebiła się do turnieju głównego, gdzie w pierwszej rundzie trafia na reprezentującą Singapur Li Li. W rundzie kwalifkacyjnej zagrać miał polsko-angielski duet Munt/Łogosz, jednak debel ten bez eliminacji znalazł się w turnieju głównym, gdzie zmierzy się z malezyjską parą Yu Hang Ooi / Bin Shen Tan.

Wyniki gier z udziałem Polaków:
Kamila Augustyn — Jekaterina Ananina (Rosja) 17:21 21:17 21:18; Kamila Augustyn — Charmaine Reid (Kanada) 21:14 21:15; Kamila Augustyn — Diana Dimowa (Bułgaria) 21:9 21:15.

Proton Malaysia Open 2007, 16-21 stycznia 2007, Kuala Lumpur (Malezja). Turniej z cyklu superserii (6*). Pula nagród: 200 tys. dol.

Fot. © BadmintonPhoto.com (archiwum)

jr, pola

© BadmintonZone.pl | zaloguj