2016-08-20, Rio de Janeiro
Chen Long mistrzem olimpijskim!
Lee Chong Wei znów bez olimpijskiego złota. W pojedynku gigantów zwycięstwo odniósł badmintonista z Chin Chen Long — 21:18, 21:18.

Przed meczem trudno było wskazać zdecydowanego faworyta. W ciągu 7 ostatnich lat grali ci Panowie ze sobą 25 razy — 13:12 prowadził w tych statystykach Lee Chong Wei. Co prawda Chen Long wydawał się być w wielkiej formie, w półfinale dość łatwo pokonał Viktora Axelsena z Danii, jednak ostatnie cztery pojedynki tych dwóch, to Malezyjczyk rozstrzygał na swoją korzyść.  Chińczyk pokazał jednak — po raz kolejny — że jest górą w meczach o wielką stawkę. W zeszłym roku to on został mistrzem świata, a w tym roku mistrzem olimpijskim. Lee Chong Wei "wiecznie drugi",  znów drugi i trudno przypuszczać, żeby miał jeszcze jedną olimpijską szansę, bo ma już 33 lata.

Sam mecz toczył się od samego początku pod dyktando Longa. Nie popełniał on w zasadzie żadnych błędów i mimo rewelacyjnej, jak zwykle, obrony badmintonisty z Malezji to Chen  zdobywał punkt za punktem. I "odjeżdżał" rywalowi na kilka punktów. Pierwszy set w zasadzie bez historii. Chińczyk szybko uzyskał prowadzenie, 11:7, 14:10, Malezyjczyk doganiał go kilka razy, jednak w końcówce perfekcyjnie grający Cheng Long po 35 minutach gry dopełnił formalności. Drugi set trwał jeszcze dłużej niż pierwszy, 38 minut, był na pewno bardziej wyrównany. Jednak mimo początkowego prowadzenia Chong Wei'a 8:5, Chińczyk bardzo szybko wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie 11:8 i nie oddał go juz do końca meczu. Lee Chong Wei robił co mógł, ale w kluczowych momentach popełniał proste błędy i mimo fantastycznych punktów przy 2 lotkach meczowych to Chińczyk dokończył dzieła i wygrał 21:18. Lee Chong Wei znów srebrnym medalistą. Czyżby problem był w głowie?

A Malezja nie zdobyła na tych Igrzyskach upragnionego złota — wszystkie 3 finały z ich udziałem zostały przegrane. (Wcześniej w finałach uległ męski debel i mikst).

Zob. też:
Kto głośniej krzyczy, ten wygrywa (Rio, dzień 9.)
Klątwa (połowicznie) przełamana (Rio, dzień 9.)
Złoto Japonek. Czarny czwartek Chin (Rio, dzień 8.)
Złoto w mikście dla Indonezji (Rio, dzień 7.)
Chiński mały finał (Rio, dzień 6.)
Wicemistrzyni olimpijska bez medalu w Rio!
Finał debla kobiet bez Chinek (Rio, dzień 6.)
Pogromcy Polaków w olimpijskim finale miksta (Rio, dzień 5.)
Koniec igrzysk dla polskich badmintonistów (Rio, dzień 4.)
Sensacyjne zwycięstwo Ulitiny nad Nehwal (Rio, dzień 4.)
Polacy w czwartym dniu turnieju olimpijskiego.
Anglicy cieszą się. Rozpacz Duńczyków (Rio, dzień 3.)
"Zico" osiąga życiową formę (Rio, dzień 3.)
Chiński mikst awansuje. Chen wygrał z Dziółką (Rio, dzień 3.)
Grupa Adriana Dziółki skurczyła się.
Debel męski przegrał z Duńczykami (Rio, dzień 2.)
Nadia i "Zico" zrewanżowali się Chińczykom (Rio, dzień 2.)
Udany debiut Adriana Dziółki (Rio, dzień 1.)
Porażki Polaków w grach podwójnych (Rio, dzień 1.)
Chorążowie na Maracanie.
Przysięga badmintonistów.
Losowanie — dla Polaków ostre wyzwanie!
Comeback Sozonowa!
Rozstawienie w Rio już zatwierdzone.

Igrzyska XXXI Olimpiady w Rio de Janeiro 2016. Turniej badmintona. Olympic Games 2016 (Badminton), Rio de Janeiro (Brazylia). 11-20 sierpnia 2016. Zawody kategorii BWF Major Events. Oficjalna strona MKOl (badminton). Olimpijska strona internetowa BWF. Wyniki w serwisie tournamentsoftware.com.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

Magdalena Kojder

© BadmintonZone.pl | zaloguj