2016-08-11, Rio de Janeiro
Porażki Polaków w grach podwójnych (Rio, dzień 1.)
Źle rozpoczęły się igrzyska olimpijskie dla Polskich badmintonistów. Oba spotkania grupowe w grach podwójnych zakończyły się porażkami 0:2.
Debel Adam Cwalina/ Przemek Wacha zainaugurował zmagania badmintonowe w Rio wraz z koreańskim duetem Kim Gi Jung/ Kim Sa Rang. Faworytami byli Koreańczycy, sklasyfikowani obecnie na 3. miejscu listy światowej (Cwalina/Wacha na 25.). Potwierdziło się to na korcie: Biało-Czerwoni nie potrafili znaleźć sposobu na Koreańczyków, chociaż sami grali dość solidnie. Azjaci z reguły przetrzymywali próby ataku ze strony Polaków, po czym przechodzili do skutecznej kontrofensywy.

Nadzieje polskich kibiców rozbudziła dobra gra Przemka i Adama w pierwszej połowie drugiej partii, kiedy przez jakiś czas górowali w strefie przy siatce. Niestety Koreańczycy szybko przezwyciężyli swe chwile słabości i zwyciężyli 21:14 21:15.

Przegrana Cwaliny i Wachy nie stanowi jeszcze katastrofy, gdyż przegrali z faworytami grupy eliminacyjnej. Jednak w kolejnych spotkaniach muszą zacząć wygrywać. W drugim meczu ich grupy Duńczycy Mathias Boe i Carsten Mogensen pokonali brytyjski debel Marcus Ellis/ Chris Langridge 21:9 9:21 21:16.

Spotkanie można obejrzeć w internetowym serwisie TVP Sport.

W bardzo silnej grupie D debla mężczyzn doszło w czwartek do ciekawej konfrontacji Chińczyków Chai Biao i Hong Wei'a oraz Japończyków Hiroyukiego Endo i Kenichi Hayakawy. Japończycy wybronili się w końcówce trzeciego seta pomimo kilku punktów straty do Chińczyków i wygrali 23:21.

Mikst Robert Mateusiak/ Nadia Zięba nie był wprawdzie faworytem w starciu z dobrze sobie znaną parą duńską Joachim Fischer Nielsen/ Christinna Pedersen, ale szanse były teoretycznie niemal wyrównane: Polacy radzili już sobie w przeszłości z Duńczykami notowanymi obecnie na 4. miejscu listy BWF ("Zico" i Nadia są numerem 13).

Mecz był wyrównany, przy czym na korcie brylowała przede wszystkim Nadia, która grała niemal bezbłędnie. Duńczycy grali trochę mniej solidnie. Mecz nie wyszedł Robertowi, który nie imponuje już taką szybkością jak dawniej, a do tego doszły liczne niewymuszone błędy, w tym także zła ocena trafności lotki zagranej przez rywali. Oczywiście Mateusiak zdobył mimo wszystko wiele punktów po błyskotliwych akcjach swoich i partnerki i zwycięstwo, zwłaszcza w drugim secie (pierwszego Polacy przegrali 18:21), było na wyciągnięcie ręki. Jednak Duńczycy obronili lotkę setową, przy stanie 21:20 dla Polaków i zwyciężyli 23:21. W zwycięstwie Duńczykom pomógł słaby sędzia prowadzący, który nawet nie potrafił przerwać gry po odebraniu przez Pedersen lotki odbitej od kortu (sic!) i przyznał punkt Skandynawom (zob. TUTAJ).

Przegrana 0:2 z Duńczykami stawia polski mikst w niezbyt korzystnej sytuacji, gdyż czekają go dwa ciężkie spotkania z Chińczykami i Brytyjczykami (w bezpośrednim spotkaniu tych mikstów Azjaci wygrali 13:21 22:20 21:15), a nie zdobyli na razie nawet seta.

W pierwszym dniu turnieju ma jeszcze wystąpić Adrian Dziółko w grze pojedynczej. Teoretycznie (jeśli nie dojdzie do opóźnienia) o godz. 1.30 czasu polskiego zagra z Gwatemalczykiem Kevinem Cordonem.

Zob. też:
Chorążowie na Maracanie.
Przysięga badmintonistów.
Losowanie — dla Polaków ostre wyzwanie!
Comeback Sozonowa!
Rozstawienie w Rio już zatwierdzone.

Igrzyska XXXI Olimpiady w Rio de Janeiro 2016. Turniej badmintona. Olympic Games 2016 (Badminton), Rio de Janeiro (Brazylia). 11-20 sierpnia 2016. Zawody kategorii BWF Major Events. Oficjalna strona MKOl (badminton). Olimpijska strona internetowa BWF.

Fot. © BadmintonPhoto.com (live)

jr

© BadmintonZone.pl | zaloguj